|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Surtius
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:26, 10 Sty 2008 Temat postu: Surtius |
|
|
W kącie karczmy siedziała jakaś smutna przygarbiona postać, a na plecach miała bardzo dziwny miecz. Zobaczył ją jeden z wielu przybywających turystów do Wilna. Przygarbiona postać odwróciła się do przybysza:
-Witaj wędrowcze, czy chcesz usłyszeć historię pewnego młodzieńca?
-T-tak chętnie posłucham...
-Tak myślałem, a więc spocznij.
Surtius był sługą Mirona- najlepszego maga w kraju króla Józefa. Chłopiec był sierotą i o swoich rodzicach nie wiedział zbyt dużo, ponieważ zaginęli gdy on był jeszcze bardzo młody. Nasz bohater przejawiał niezwykłe zdolności… Najlepiej wiedział o tym mag. Przyjął go do siebie, bowiem chłopiec dziwnym zbiegiem okoliczności spełniał wszystkie warunki przepowiedni mówiącej o „zbawcy narodów”. ktorego obowiązywał kodeks:
1. "Wojownik, który na zewnątrz nie okazuje odwagi, a w sercu nie nagromadzi tyle współczucia, żeby mu pierś rozrywało, nie będzie umiał przestrzegać prawdziwych zasad wojennego rzemiosła."
2."Samuraje zaś, którzy na jednym ramieniu dźwigają lojalność i oddanie wobec pana, a na drugim odwagę i współczucie, a dźwigają je w dzień i w nocy, aż do bólu ramion - w wystarczającym stopniu wypełniają swoją powinność."
3."Samuraj z samą tylko odwagą, bez współczucia, niechybnie przepadnie, i wiele znamy takich przypadków z dawnych i nowych czasów."
Przepowiednia mówiła, że pewnego dnia po chłopca przyjdzie wysłaniec z przyszłości, by ten uratował świat od zagłady. Ów dzień właśnie nadszedł. Do wieży maga przybył bardzo dziwnie ubrany człowiek i bez słowa porwał Surtiusa. Chłopiec był oszołomiony zaistniałą sytuacją. Nagle obudził się w nieznanym mu miejscu i całkiem sam. Nie mający ciekawszych zajęć, młodzieniec wyruszył przed siebie. W czasie drogi napotkał wiele niezwykłych budowli oraz ludzi. Próbował z nimi porozmawiać, ale oni posługiwali się innym językiem. Wędrówka Surtiusa nie trwała długo... Na drodze stanął mu ten sam mężczyzna, który zabrał go do nieznanej krainy.
Tajemniczy nieznajomy przedstawił się jako Aron. Po długiej rozmowie Surtius dowiedział się, że jest wybranym i że tylko on potrafi zabić tyrana, który niszczy świat. Chłopiec znajdował się w trudnej sytuacji, ale przystał na prośby Arona i wyruszył z nim w bardzo daleką podróż ku siedzibie przeciwnika.
Okazało się, że Surtius sam nie spełni swej misji. Aron tłumaczył, że jest potrzebny jeszcze jeden człowiek, który obudzi w Surtiusie ogromną moc umożliwiającą pokonanie potwora. Po kilku dniach do wędrowców dołączył ów człowiek. Była to niesamowicie piękna dziewczyna w wieku Surtiusa o imieniu Rika. Z czasem przyjaźń młodych przerodziła się w wielką miłość. Lecz jak się później okazało tragiczną.
Aron opowiedział całą prawdę... Powiedział, że potworem, z którym mają stoczyć bój jest ojciec Surtiusa!!! Na domiar tego Rika, po obdarowaniu Surtiusa niesamowitą mocą, skazana jest na śmierć. Ta wiadomość była wielkim ciosem dla obojga kochanków, lecz będąc już tak blisko postanowili poświęcić się dla dobra ludzkości. Stało się tak jak powiedział Aron.
Załamany Surtius ujrzał, że w jego dłoniach pojawia się wielki miecz
o bardzo dziwnym wyglądzie. Składał się z czterech ostrzy utwierdzonych do jednej rękojeści które tworzyły idealną całość. Niestety miecz mógł nosić tylko on. Gdy po tym wydarzeniu udał się do karczmy zobaczył, że na mieczu był wyryty napis "Rika". Szybko wziąwszy miecz w dłonie odkrył, iż może z niego wydobyć 3 utkwione ostrza w czasie zamachu i dobrej koncentracji, które lecą w stronę przeciwnika.
Jedyne co mu zostało to zabić tego tyrana.
-I o to właśnie moja historia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
blackmati
Administrator
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 7:54, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Fajna historia i od razu eq przydzielam
Dostajesz:
Ostrze zawieruchy
Wytrzymałość - 1000/1000
Dł. - 101cm
Spec. Zdolności:
W czasie ataku twój miecz jest w stanie rozdzielić się na kilka(zależy od poziomu i ilości energii) ostrzy. Miecz czerpie z ciebie moc ale za to im więcej mocy w niego włożysz tym jest potężniejsz. Czyali można powiedzieć, że miecz awansuje razem z tobą.
30zł
Acha i już możesz wstawić kartę do sygnatury
zwiększyłem ilość znaków
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez blackmati dnia Pią 7:55, 11 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Surtius
Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:22, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Miecz sie nazywa Rika...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
blackmati
Administrator
Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:54, 11 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
no dobra
nie zauważyłem
i warzy hmmm 4kg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|